Na szczęście czasy, kiedy tuż po zakupie butelki musieliśmy odwiedzić stoisko kartograficzne w najbliższej księgarni, minęły. I nie chodzi o to, że papierowe mapy straciły na ważności, a o to że era cyfrowa dała nam i to całkiem za darmo jedno z najdoskonalszych narzędzi o jakim miłośnik wina może marzyć – Google Earth.
A teraz zapytacie a po co mi tak naprawdę te mapy i czego mogę się z nich dowiedzieć. Spróbujmy prześledzić to na przykładzie. Kupujecie sobie prosecco, zależy wam by było bardzo aromatyczne. Sprzedawca proponuje takie z wyższej półki, z pojedynczej parceli, powiedzmy z Rive di Farra di Soligo. Sprzedawca informuje, że ta działka to górna część wzgórz na północ od miasteczka Farra di Soligo. Sama informacja nie wiele nam powie, ale wystarczy szybki rzut okiem na mapę i mamy natychmiast kilka dodatkowych informacji. I co ważne, są to informacje pozwalające lepiej zrozumieć wino.
Pierwsza z nich pokazuje, to łatwa konstatacja, że miasteczko Farra di Soligo leży na pograniczu dwóch obszarów. Od południa otacza je w miarę płaski obszar, zaś od północy za sobą ma słynne wzgórza Le Colline del Prosecco di Conegliano e Valdobbiadene.Te same, któ®e nie dawno trafiły na liste Światowego dziedzictwa Unesco. Skoro leżą na północ od miasta, to oznacza, że ich stok będzie miał południową ekspozycję. A jak wiadomo winorośl lubi słońce. Czyli wino powstanie z pełni dojrzałych owoców, pełnych cukru.
Ale jest też druga informacja i to ważniejsza. Miasteczko i otaczająca go równina są na wysokości 162 m n.p.m. Ale wspomniana parcela leży już o 160 metrów wyżej (Google Earth wyświetla w prawym dolnym roku wysokość nad poziom morza). A skoro jest wyżej, to jest tam chłodniej, zwłaszcza nocą. A niższa temperatura oznacza dłuższy czas dojrzewania i późniejsze zbiory. Co daje winorośli więcej czasu na zgromadzenie substancji aromatycznych w gronach, tak zwaną wyższą dojrzałość aromatyczną. Co potem oczywiście sprawi, że powstałe z tych gron wino będzie bardziej aromatyczne w stosunku do tego z równiny.
To też jeżeli zależy nam by wino było mocno aromatyczne to właśnie je znaleźliście. A mapy nie tylko potwierdziły wasz wybór, ale jeszcze wytłumaczyły dlaczego tak jest. Mówiąc inaczej kolejny krok do zrozumienia wina za nami. Znaleźliście przyczynę skutku jakim jest wyższa aromatyczność wina wypełniającego wasz kieliszek względem win z równiny czyli tych oznaczonych jako DOC Prosecco. A co za tym idzie skąd wynikała jego wyższa cena.
Bo wino jest dzieckiem swojego siedliska, jego ukształtowania geograficznego, geologii podłoża, mikroklimatu a dopiero potem owocem pracy ludzkich rąk. To też nie da się go zrozumieć nie znając miejsca gdzie się narodziło. Na szczęście dziś nie musicie już odwiedzać tych wszystkich pięknych miejsc gdzie wino się rodzi. W większości wypadków wystarczy kilka minut z Google Earth, jednym z najwspanialszych narzędzi jakie współczesność oddała w ręce miłośników wina.
Dlatego korzystajcie z niego otwierając każda z butelek. Od tych codziennych po te zarezerwowane na świąteczne wieczory przy świecach. Bo przecież opowieść jest ukryta na dnia każdej butelki wina. Wystarczy tylko chcieć ją odszyfrować, a mapy są ku temu najlepszym i najprostszym z narzędzi. A szukać warto, bo piękne są te opowieści. Piękne jak miejsca gdzie wino się narodziło.