W dalszej części wpisu:
- Jak wybrać kieliszek do wina?
- Dlaczego budowa kieliszka do wina ma znaczenie?
- Jak trzymać kieliszek do wina?
Jaki kieliszek do wina białego, a jaki do wina czerwonego?
W czasie swojej liczonej w dekadach winnej przygody przechodziłem przez różne etapy. Początkowo wspierany literaturą i zapałem neofity zacząłem gromadzić szkło. Taki kieliszek do wina białego. Taki do czerwonego, a jeszcze inny do win musujących. Na szczęście nie popadłem w kieliszkowy obłęd i nie wstąpiłem do sekty, na której czele stoi Maximilian Riedel. Nie postawiłem kieliszka ponad winem. Dzięki czemu zaoszczędziłem nie setki a tysiące złotych. Wszak kieliszki tej cenionej firmy kosztują nawet 500 zł za sztukę. Co za tym idzie, nie ma specjalnych szkieł dedykowanych dla burgundów czy win z regionu Rioja. Nie mam też kieliszków tworzonych pod konkretne szczepy.
Na szczęście oprzytomnienie i fascynacja szkłem przeszła mi dość szybko. Wszystko za sprawą podróży do krajów z wielowiekową tradycją winiarską. Wiecie — jak to mówią, w Salamance wino w szklance. I to tam, ale nie tylko w Hiszpanii, ale też w Portugalii, we Włoszech, a nawet we Francji, nie raz, nie dwa w lokalnych jadłodajniach czy bistrach podawano mi bardzo porządne lokalne wina w małych szklaneczkach. Takich, które u nas nazywa się literatkami. Dodatkowo nie raz były to literatki dość podłego sortu, bo z grubego ordynarnego szkła. I powiem szczerze, nie miałem i nadal nie mam wrażenia, by wino na tym traciło.
„Jak zostać znawcą wina w 24 godziny”
Później pojawił się głos rozsądku pod postacią rozdziału w bestselerowej pozycji „Jak zostać znawcą wina w 24 godziny” autorstwa niezwykle cenionej degustatorki Jancis Robbinson. Napisała ona jasno, że wystarcza jeden przyzwoity kieliszek do każdego stylu wina. I od tego czasu korzystam właśnie z jednego przyzwoitego kieliszka, a i to nie zawsze. Bo choćby podczas wszelakich grilli czy innych nieformalnych spotkań towarzyskich, pomny na wspomniane wyżej obserwacje, serwuje wino w literatkach. A mówiąc inaczej, nie stawiam wozu ponad koniem.
Kieliszek jako narzędzie
Kieliszek do wina ma być jak narzędzie. Czymś, co ułatwi nam obcowanie z winem. Nie swoistym fetyszem, jakim część winopijców lubi podkreślać swój status. Dlatego mocno Was namawiam, nie popadajcie w kieliszkowe szaleństwo, jeden komplet dobrych kieliszków wystarczy.
Za to otwartym pozostaje pytanie, co to dziś oznacza dobre kieliszki. Pozwólcie, że przedstawię wam swoje zdanie na ten temat.
Budowa kieliszka do wina
Po pierwsze to kształt. Kieliszek musi mieć kształt pąka tulipana osadzonego na długiej smukłej nóżce zwieńczonej od dołu dość szeroką stopką. I nie chodzi wcale o to, że taki kieliszek ładnie wygląda. Każdy z tych elementów ma istotne znaczenie. Zauważcie, że wszystkie kieliszki o czaszy przypominającej ściętą u góry kule (tak zwane balony) już na tym etapie są zdyskwalifikowane. Takie kieliszki, to kieliszki do wody i nic poza wodą nie powinno być w nim serwowane.
Stopka w kieliszku do wina
A teraz już przyjrzyjmy się kolejnym elementom budowy kieliszka. Zacznijmy od dołu, czyli od stopki. Ta powinna być dość duża, bo to zapewnia kieliszkowi stabilność. Ponadto, szczególnie podczas koktajlów i przyjęć stojących pijący często trzymają kieliszek właśnie za stopkę, stawiając ją na palcu wskazującym i od góry przytrzymując kciukiem. I tak wielkość ma w tym wypadku znaczenie. Mała stopka jest niewygodna.
Nóżka od kieliszka do wina
Kolejnym ważnym elementem jest nóżka, czyli prosty kawałek szkła, na którym spoczywa czasza. Im cieńsza, tym słabiej przewodzi ciepło, a przypominam, że najczęściej właśnie za nóżkę trzymamy kieliszek. I to ona nagrzewa się od naszych dłoni. Jeżeli będzie cieniutka, to mamy pewność, że znikoma ilość ciepła trafi do wina. A wino nagrzewa się naprawdę szybko. Z kolei wino zbyt ciepłe, nigdy nie będzie w stanie pokazać się z dobrej strony. Z tego samego powodu nigdy nie chwytamy kieliszka za czaszę. Ważnym jest też, aby nóżka była wystarczająco długa. Na tyle, żeby wygodnie zmieścić dłoń pomiędzy czaszą a stopką.
Czasza kieliszka do wina
Czasza musi mieć kształt przypominający pąk tulipana. Powinna być dość szeroka u podstawy, tak by wino na maksymalnie dużej powierzchni miało kontakt z powietrzem. Dzięki temu zaczną ulatniać się aromaty, czego efektem będzie intensywna i efektywna ich prezentacja. Od ¼ swojej wysokości czasza powinna się zwężać. Natomiast sam wylot kieliszka powinien być zdecydowanie mniejszy. Dzięki temu aromaty będą się koncentrować u wylotu. Staną się intensywniejsze i zapewnią pijącemu więcej wrażeń.
Kieliszek na prezent dla miłośnika wina? Zobacz także inne pomysły, które zebraliśmy w artykule: Pomysły na prezent dla miłośnika wina.
Pojemność kieliszka na wino — jaka powinna być?
Dobry kieliszek ma pojemność pomiędzy 0,55 litra a 0,65 litra. Klasyczna porcja wina to 187,5 mililitra, czyli butelka rozlana na cztery porcje. Kieliszek nigdy nie powinien być napełniany więcej niż w jednej trzeciej swojej objętości. Pozostałe dwie trzecie pojemności kieliszka to miejsce, w którym mają się zebrać aromaty cieszące nos pijącego.
Kieliszek do wina — jaki wybrać?
Jaki kieliszek do wina wybrać? Polecam takie, których sam używam. To trzy modele z różnych, ale raczej niskich półek cenowych. Są to:
- Ikea Hederlig Kieliszek do wina – cena 4,99 zł za sztukę
- Krosno Splendour 72 zł za 6 sztuk
- Schott Zwiesel Congresso – 11,20 zł za sztukę
Ceny kieliszków w momencie pisania atykułu
I na specjalne okazje mam dwa kieliszki degustacyjne:
- Kieliszek uniwersalny Jancis Robinson Wine Glass – 35 funtów za sztukę
Ostatnie wymienione kieliszki do wina dostałem w prezencie. Skorzystałem z nich zaledwie 3 razy. Dlatego też nie widzę sensu picia wina w kieliszkach znacznie droższych od wina, które jest w nich podane.
Fascynacja kieliszkiem początkujących winomaniaków
Mam nadzieję, że ten tekst pozwoli Wam ominąć okres fascynacji szkłem, który podobno w lżejszej lub mocniejszej formie dotyka każdego miłośnika wina. Zamiast tego pozwoli się skupić na tym, co dla miłośników wina powinno być najważniejsze, czyli na winie. I co istotne: dobremu winu nie zaszkodzi nawet literatka, a kiepskiego nie uratuje najlepszy i najdroższy kieliszek.
Skoro przy dobrym winie jesteśmy, to zachęcamy do zajrzenia do zakładki Nasze Wina. Znajdziecie tam wyjątkowe wina z różnych zakątków świata. Każde z nich może znaleźć się w Waszej Subskrypcji Wina od Winerua.
